estetyka zielonej góry » stare miasto » starówka » zielona góra

Aaaarbiter elgantairum poszukiwany….

1 Comments

Zielona Góra wygląda gorzej niż miasta azjatyckie. Proponuję porównać sobie estetykę ZG z estetyką centrum Wrocławia czy Jeleniej Góry- u nas tandeta i ordynarny kicz tańczy i śpiewa.
Dziwne, że gdzie indziej z tym walczą, u nas nie… Może trzeba jeszcze zatrudnić arbitra elegantiarum na dokładkę do wieżowca biurokratów? W Kamieniu Pomorskim Urząd Miejski zatrudniał jeszcze niedawno 27 osób, i normą byla wielozadaniowość pracowników, a u nas? Największy pracodawca w mieście pewnie….

W piątek miasto znów rozpocznie bój z nieestetycznymi reklamami. –
Przeprowadzimy kontrole kamienic w centrum miasta. Znajdujące się na nich
nielegalne szyldy będą musiały zniknąć – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik
prezydenta Rzeszowa

Śródmieście
sprawdzać będą pracownicy miejskiego wydziału architektury. – Zatrudnieni tam
ludzie znają się na tych sprawach, wiedzą, jaki szyld pasuje do danej zabytkowej
kamienicy, a jaki ją szpeci – wyjaśnia rzecznik. Na początek miasto chce usunąć
wszystkie nielegalne szyldy, zarówno te estetyczne, jak też i te brzydkie. –
Wszystkie reklamy na kamienicach powinny mieć akceptację urzędu – mówi
Chłodnicki.

W drugiej kolejności miasto chce zająć się szyldami, które wiszą legalnie,
ale nie pasują do danego budynku. Bo i takie legalne brzydactwa zdarzają się w
Rzeszowie. Miasto kiedyś wyraziło na ich zawieszenie zgodę. – Kiedyś mniejszą
wagę przywiązywało się do tych spraw. Teraz jest inaczej – twierdzi Chłodnicki.
W przypadku nielegalnych szyldów miasto będzie miało ułatwioną sprawę. – Jeśli
ktoś nie będzie chciał zdjąć reklamy to są nadzór budowlany, straż miejska i
mandaty – tłumaczą urzędnicy.

A co z szyldami, które wiszą zgodnie z prawem, a z jakichś powodów nie
spodobają się patrolującym centrum Rzeszowa pracownikom urzędu? – Tutaj sprawa
będzie trudniejsza. Ale w takich przypadkach będziemy apelować do osób, które
daną reklamę wywiesiły, o jej zmianę – mówi rzecznik prezydenta.Podobną akcję
urząd już raz przeprowadził. Było to kilkanaście miesięcy temu po kilku
artykułach „Gazety” piętnujących brak kontroli miasta nad szpecącymi elewacje
odremontowanych kamienic reklamami. W efekcie pewna część paskudnych szyldów
zniknęła. Sporo ich jednak zostało. – Mamy nadzieję, że tym razem uda się je
usunąć – słyszymy w ratuszu.

Czy rozpoczęcie akcji walki z brzydkimi szyldami oznacza, że Rzeszów
rezygnuje z kompleksowego programu walki z reklamowym chaosem wzorowanym na
rozwiązaniach warszawskich? Założenia tego programu przedstawialiśmy w czerwcu.
Miał on polegać przede wszystkim na tym, by przez rok nie podpisywać nowych umów
na umieszczanie reklam na budynkach i działkach miejskich. Miasto miało poczekać
na wygaśnięcie umów już podpisanych i w międzyczasie wyłonić w przetargu
zewnętrzną firmę, która opracuje plan, gdzie i jakie reklamy mogą się znaleźć, w
jakich odległościach, jakiej wielkości. Firma miałaby być właścicielem nośników,
które będą umieszczane na miejskich obiektach i terenach i dbać o zachowanie
ładu przestrzennego. – Rozważamy wprowadzenie takiego programu, nie zapadła
jednak jeszcze ostateczna decyzja – mówi Chłodnicki.

Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów

http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,5657817,Szyldy_w_centrum_znow_do_kontroli.html

By


Readers Comments (1)

  1. Anonymous says:

    Niech Pan zapyta panią „konserwator zabytków”. Ona bardzo lubi załatwiac swoim róznym ziutkom liczne chałturki za publiczny grosz to i tu szybko zwęszy okazje.