ekologia » źródlana » źródlisko na os. Mazurskim

do Gazety Wyborczej w sprawie źródliska na os. Mazurskim

0 Comments

Szanowni Państwo,
Jakiś czas temu opisali Państwo na łamach gazety ciekawe źródliska na os. Mazurskim. Jedno z nich znajduje się, lub znajdowało, na przedłuzeniu ul. Mrągowskiej (zresztą jedynej już zamieszkałej na tym osiedlu). Na końcu tej ulicy schodziło się w dół z nasypu ściezką, by po kilkunastu metrach natrafić na spore źródło. Jest to wg mnie strumyk który niknie w tajemniczy sposób po drugiej stronie Szosy Kisielińskiej i tu, jakieś 200 metrów dalej, znów wybija.

Ekolodzy kontra władza. Będzie kompromis?
Mirosława Dulat 2008-06-20,

Od kilku dni trwa wycinka drzew przy ul. Mrągowskiej. Ekolodzy walczą o zachowanie cennego siedliska – łęgu olszowo-jesionowego. Władze proponują kompromis – zamiast setek drzew, pod siekierę pójdzie kilkadziesiąt


– Łęg olszowo-jesionowy to obszar szczególny. Poza cennymi okazami drzew rosną tu także storczyki – mówi Marcin Dziubek, działacz
Klubu Przyrodników

W środę przy ul. Mrągowskiej, tuż za stojącym tam jedynym blokiem mieszkalnym, pojawili się drwale z piłami. Wieczorem spory fragment zarośniętego drzewami terenu był już ogołocony. Alarm podnieśli zielonogórski ekolog Marcin Dziubek i radny PiS Jacek Budziński. I chociaż do drzew się nie przykuli, to stanowczo zażądali przerwania prac. Trzyhektarowy obszar na os. Warmińsko-Mazurskim to łęg olszowo-jesionowy. Według prawa europejskiego, należy on do siedlisk o znaczeniu priorytetowym.

Co to oznacza?
Rosną tu cenne okazy drzew, które tworzą specyficzną zieloną enklawę. Wartość
terenu podnosi dodatkowo tzw. źródlisko. – Teren w tym miejscu jest obniżony.
Dzięki temu obserwujemy tu wysięg wód podziemnych. To najlepiej zachowany tego
typu obszar w Zielonej Górze – mówi Marcin Dziubek, działacz Klubu Przyrodników.
Według Dziubka, siedliska podlegają ochronie, nawet jeśli nie są wpisane na listę Natury 2000. Znalazł również przepisy w polskim prawie, które mówią o tym, że łęg powinien podlegać specjalnemu traktowaniu. Za zachowaniem tego terenu przemawia jeszcze jeden fakt – rosną tu storczyki. – Storczyki kojarzą się najczęściej z łąkami. Tymczasem pojawiają się też właśnie w łęgach. Spotkać tu można chociażby listerę jajowatą czy stoplamka szerokolistnego – wymienia Dziubek. Wycinka drzew wiąże się z inwestycją miasta oraz Zielonogórskich Wodociągów i Kanalizacji. Za unijną dotację na osiedlu powstaje kanalizacja. Przy okazji w tym samym miejscu powstaną ulice, którym miejscy radni kilka miesięcy temu nadali już nawet nazwy. Jedna z miejskich działek w planie zagospodarowania przeznaczona jest pod budownictwo wielorodzinne.
Ekologowi udało się wczoraj przekonać władze miasta do przesunięcia budynków w inne miejsce. – W pobliżu rosną zwykłe sosny, które nie mają takiej wartości przyrodniczej co łęg. Można je odtworzyć w 20 lat. Budynki wielorodzinne mogą przecież stanąć właśnie w tym miejscu. Siedlisko natomiast można zamienić na przepiękny teren rekreacyjny – tłumaczy Marcin Dziubek. – Zrezygnujemy też z budowy ul. Kętrzyńskiej. W tym miejscu powstanie jedynie ścieżka do spacerów – dodaje Dariusz Lesicki, wiceprezydent Zielonej Góry.
Ekologowi nie udało się jednak doprowadzić do zmiany przebiegu ul. Augustowskiej. – Spóźnił się o kilka lat. W tym miejscu będzie położona kanalizacja i po tej samej linii poprowadzimy drogę. Inwestycja musi być wykonana do końca roku, bo inaczej przepadną nam pieniądze z Funduszu Spójności – wyjaśnia wiceprezydent Lesicki.
Źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra

http://miasta.gazeta.pl/zielonagora/1,35182,5334713,Ekolodzy_kontra_wladza__Bedzie_kompromis_.html

Wczoraj o godz. 17-tej pojechałem tam na rowerach z moim sąsiadem Jareczkiem. Gdy zobaczyłem wyschłe, ale jeszcze mokre źródło, zapytałem przechodzącego Pana z pieskiem, co się z nim stało, Pan odpowiedział, że nieco powyzej odpompowuje się wodę która płynie do źródła i owe źródło wyschło.

Oglądaliśmy pompę i budowaną kanalizację. Motopompa o wydajności 10- 30 litró na minutę non- stop pracuje. Obecnie źróło trafia do kanalizacji. Nie wiem czy po zakończeniu budowy czegokolwiek w tym miejscu źródło znów się pojawi, a woda znajdzie stare podziemne łożysko. Możliwe że władze planują wpuścić je na zawsze do kanalizacji.

Sądzę że powinno się donieść do władz odpowiedzialnych za ochronę środowiska o tym że takie obszary są tutaj niszczone. W tym mieście są poza tym źrółem jeszcze dwa inne, i są one bardzo popularne wśród mieszkańców.

Adam Fularz, zielonogorska.pl

By


Readers Comments (0)