dolina luizy » ekologia » lasy » park poetów

Awantura o ochronę przyrody i mój spacer z Wojtusiem

0 Comments

Po zaproponowaniu stworzenia parku krajobrazowego:

Chcemy powołania Parku Krajobrazowego Lubuskiego Przełomu
Odry po to by chronić cenna przyrodę wokół Zielonej Góry. Jako przykład podają
Poznań czy Gorzów Wielkopolski, wokół to których miast istnieją parki narodowe
czy krajobrazowe (np. Gorzowsko-Barlinecki Park Krajobrazowy). Zielona Góra,
która posiada cenne krajobrazy oraz cenną przyrodę, nie chroni tych walorów.
Powoduje to że nawet przyrodniczo cenne lasy naturalne są traktowane przez
leśników tak jak najzwyklejsze lasy gospodarcze, a więc prowadzona jest w nich
gospodarka leśna, czyli wycinki. Dzięki takiemu podejściu Zielona Góra straciła
dwa najcenniejsze przyrodniczo fragmenty swych lasów- Lasy Państwowe wycięły dwa fragmenty lasu świerkowego pomiędzy ul. Szwajcarską a wschodnią obwodnicą
miasta. Ponadto niedawno dokonano wycinki cennych lasów w okolicach Krępy,
przeciwko czemu protestowali mieszkańcy tej miejscowości i postulowali by władze
objęły te lasy ochroną przed zapędami leśników.

Jeden z internautów zaprotestowal:

> Pomysł Fularza jest oderwany od rzeczywiśtości. Gość nie ma zadnego pojęcia o
> gospodarce leśnej i rzuca ekologiczne hasła, bo są chwytliwe. Zastanawia tylko,
>
> dlaczego gazeta nagłaśnia takie niewypały!

Proszę Szanownego Pana, co ja mam Panu odpowiedzieć na tak uprzedzone podejście? Może tak: Jaki Pan mądry- zna Pan wszystkie okoliczne lasy!”.

Proszę Pana, gdyby sprawdził Pan obszary które zaproponowałem jako obszary chronione, przekonałby się Pan iż wybrałem lasy mieszane, nasadzone albo jeszcze przez Niemców albo lasy powstałe samoistnie na terenach pokopalnianych. Istnieje wiele gęstych mateczników ulokowanych wzdłuż strumieni. Niestety, gospodarka leśna i tam doszła, i coraz częściej widzę że leśnicy preferują wycinki mateczników bo te zostaną trudniej wyłapane przez okoliczną ludnośc i nikt im nie przeszkodzi w wycinkach. Ja natomiast tych ludzi z miłą chęcią oskarżyłbym io niszczenie środowiska naturalnego, bo na pewno jest jakiś paragraf przewidujący kary za wycinki obszarów przyrodniczo cennych.

Proszę Pana, moim hobby jest właśnie natura. Może nie jestem specjalistą, ale podróżowałem tyle, że wiem, jaka przyroda jest cenna, a jaka nie. Sadziłem że krytyka spotka mnie za to że lasy do ochrony wybierałem jak piesek francuski, bo np. wg mnie cenne przyrodniczo są także te za os. Słowackiego etc. ale ich nie uwzględniłem bo aż tak dobrze ich nie znam.

A co do zarzutów o „blokowanie ropzwoju maista” to zawodowo zajmuję się badaniami takiego tematu jak ekonomika miast (urban economics) i wiem jakie znaczenie dla miasta mają tereny inwestycyjne. Wycinanie lasów jest próbą odsunięcia w przyszłość tematu poszerzenia granic miasta, tematu którego nasi radni nie potrafią rozgryźć. Wobec tego wycinają lasy. Potem wytną ich więcej.

Ależ proszę Pana, istotnie nie mam żadnego pojęcia o gospodarce lesnej, ponieważ wiem ile kosztuje metr sześcienny dębu, świerku i innych drzew w których gustują prawni opiekunowie zielonogórskich lasów. Nie będzie tam władzy Lasów Państwowych, nie będzie wycinek, nie będą wycinane debowe aleje. Po prostu nie będą one już ekspoatowane jako rezerwuar bezpłatnego drewna.

Lat temu kilka szedłem z Wojtusiem po Parku Poetów, zbudowanym przez Niemców, dziś pełnym śmieci. Jacyś ludzie palili w nim jakiś plastik, prawdopodobnie złomiarze. Wojtuś się mnie pyta- a czemu ktoś wyciął to wielkie drzewo, pokazując gigantyczny pień po ściętym drzewie.

No właśnie- takie samo pytanie mam do Lasów Państwowych. Pora im to zabrać. Podcinają, kasę za drewno kasują, a śmieci nie sprzątają, staw w dawnym Parku Poetów to tony śmieci.


Ostatnio tam chodziłem z jakimis cudzoziemcami którzy zawitali na winobranie i byli zachwyceni tym obszarem, a to były zwykłe pokopalniane wąwozy. Takich miejsc jest tu sporo. A z dzieciństwa pamiętam że było jeszcze więcej. Tylko czemu ktoś wybetonował wodospad w którym kąpałem się jako dziecko? Przecież tam nie ma żadnych powodzi? Czemu ktoś wybetonował koryto strumyka- pytał się mnie dziś Wojtuś. No właśnie- po co? Ktoś miał chyba za dużo pieniędzy i ze strumyka z wodospadami zrobił betonowy kanał, a z idyllicznego pokopalnianego stawu otoczonego gęstym laskiem- betonową nieckę o idealnie jajowatym kształcie i wyrównanych brzegach. Po co? Takich absudrów można mnożyć.

By


Readers Comments (0)